Wrześniowy raport Kaspersky Lab potwierdza wciąż ogromną ilość niechcianych i groźnych wiadomości email.

Spam na świecie

Na podstawie badań statystycznych, przeprowadzonych przez specjalistów Kaspersky Lab, ilość spamu na całym świecie w wrześniu wyniosła 66,5%, co oznacza, że w porównaniu z sierpniowymi wynikami zmalała, choć nieznacznie – o 0,7%.

Źródłem globalnego spamu są przed wszystkim Stany Zjednoczone (12,1%), Wietnam (9,3%) oraz Rosja (5,8%). Kolejne pozycje na tej niechlubnej liście zajęły Chiny, Indie i Argentyna. Najczęściej rozsyłane są wiadomości zawierające niebezpieczne trojany, które mają na celu kradzież prywatnych danych lub przeprowadzenie ataków phishingowych. Polegają one na podszywaniu się pod dobrze znane firmy – przede wszystkim banki, instytucje finansowe, znane sklepy internetowe, producentów oprogramowania komputerowego – i wyłudzaniu poufnych informacji (loginów, haseł), najczęściej umożliwiających dostęp do kont bankowych. Ataki phishingowe dotykały najczęściej mieszkańców Brazylii (17,8%), Indii (13,4%) oraz Australii (11,2%).

Cel – ataki phishingowe

W raporcie zaprezentowano także szczegółowe informacje dotyczące ilości ataków phishingowych zarejestrowanych przez moduł antyphishingowy programów Kaspersky oraz krajów, w których doszło we wrześniu do wykrycia największej ilości zagrożeń tego typu przez to oprogramowanie antywirusowe. W okresie tym zapisano 18,779,357 ataków, a najwięcej z nich wykryto w Niemczech, Wielkiej Brytanii i USA. Wskazano także, że spośród wszystkich ataków phishingowych ok. 37% miało charakter finansowy.

Zgodnie z dotychczasową tendencją, wrześniowy spam również dotyczył bieżących zdarzeń na świecie, które nie schodziły z czołówek gazet i serwisów. Tym razem przestępcy do swoich ataków najczęściej wykorzystywali informacje dotyczące rozprzestrzeniania się wirusa Ebola. Autorzy wiadomości email, podszywając się pod pracowników Światowej Organizacji Zdrowia, wyłudzali poufne dane, które mogły być wykorzystane do nielegalnych działań.

Źródło: kaspersky.com

Marcin